“Uwieczniam życie…” – rozmowa w fotografem i podróżnikiem, Tomkiem Woźniakiem z Corby
Człowiek z pasją, kochający życie i podróże. Potrafii odnaleźć artystyczny zamysł boski w najmniejszym detalu perspektywy, która przed nim. Nie boi się ryzykownych stwierdzeń, choćby takich, że najlepsze zdjęcie już zrobił. A przecież jeszcze tyle przed nim…
Tomasz Woźniak – fotograf i podróżnik. Studiował na Uniwersytecie Łódzkim. Od wielu lat mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie aktywnie uczestniczy w życiu Polonii, o czym m.in. świadczą jego liczne fotoreportaże z ważnych wydarzeń społeczno-kulturalnych. Zdjęcia Tomka często towarzyszą publikacjom prasowym.
Kiedy w Twoim życiu pojawiła się fotografia?
Fotografią ineresuję się od dzieciństwa. Już w szkole podstawowej chodziłem na kółko fotograficzne do Pałacu Młodzieży w Łodzi, które prowadziła pani instruktor Jaskółowska. To była wspaniała kobieta. Robiliśmy czarno-białe zdjęcia, sami wywoływaliśmy filmy w koreksie i w ciemni. Odebrałem prawdziwą lekcję fotografii.
Czym dla Ciebie jest możliwość “kadrowania” świata?
Fotografia ma niejedno oblicze. Bez zdjęć współczesny świat nie mógłby istnieć. Rozejrzyjmy się dookoła. One są wszędzie: na bilbordach, na sklepach, w książkach, w Intrnecie. Fotografia, tak jak film, bardzo silnie wpływa na życie społeczne. Wywołuje emocje – czasem dobre, czasem złe. Niekiedy służy też do manipulacji. To temat rzeka.
Szczególne połącznie stanowią: fotografia i podróże. Zdjęcia, które powstają podczas wypraw, pokazują moim przyjaciołom świat taki, jakim jest. Jednym nacisnięciem spustu migawki zatrzymuję czas – magia! Nie możemy fizycznie wrócić do “wczoraj”; jedynie patrząc na fotografie…
Jakim rodzajem fotografii zajmujesz się na co dzień?
Gółwnie zajmuję się fotografią reportażową. Pokazuję jak ludzie spędzają czas, jak się bawią, żyją; jak wyglądają ulice miast. Zawsze się tym interesowałem. Co kraj to obyczaj; co inny ląd, to inny świat.
Posiadasz również bogatą kolekcję fotografii domunetujących Twoje podróże. To fantastyczny materiał.
Tak, mam mnóstwo zdjęć z moich podróży. Zjechałem Indochiny, rozmawiałem z mnichami buddyjskimi, poznałem tamtejszą religię. Byłem na Sawnnie i na safari w Keni. Widziałem lodowiec na Islandi oraz wiele innych, fantastycznych miejsc na świecie. A aparat zawsze był (i jest!) przy moim boku.
Najlepsze zdjęcie, które zrobiłeś… Masz już takie?
Dwa – chłopiec z wężem na szyi i dziewczynka w łódce razem ze żmijami. Robi wrażenie! To było w Kambodży. Oni mieszkali w wiosce na wodzie w drewnianych domkach na palach. Szok dla ludzi wychowanych w kręgu kultury zachodnio-europejskiej!
Czy masz jakieś plany i marzenia związane z fotografią?
Zamierzam wybrać się w podróż dookoła świata… Może nie tak dosłownie, ponieważ nie starczyłoby mi życia. Jeden tydzień na jedenym kontynencie. To akurat da się zrobić!.
Jeśli ktoś chciałby skorzystać z Twich usłuh fotograficznych, jak się z Tobą skontaktować?
Oprócz fotografi repotażowej robię fotografię: ślubną, studyjną, produktową i przyrodniczą. Najlepiej wysłać do mnie maila: This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.
Dziękuję bardzo za zainteresowanie moją działalnością. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników
Dziękuję bardzo za rozmowę!
autor: Agnieszka Kuchnia-Wołosiewicz (kuchniawolosiewicz.blogspot.com)