Mniejszości etniczne częściej karane za łamanie restrykcji koronawirusowych

Mniejszości etniczne częściej karane za łamanie restrykcji koronawirusowych

Przedstawiciele mniejszości etnicznych zauważalnie częściej niż biali Brytyjczycy byli karani mandatami za złamanie restrykcji wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii koronawirusa - wynika z opublikowanych w poniedziałek danych brytyjskiej policji.

Statystyki dotyczą okresu od 27 marca do 25 maja w Anglii i Walii. W tym czasie tamtejsze policje nałożyły 17 039 mandatów za naruszenie restrykcji. Ponad 63 proc. z nich nałożono z powodu nieuzasadnionego przemieszczania się, a kolejne 20 proc. z powodu gromadzenia się w grupach większych niż dwie osoby. Jak oceniono, liczba mandatów była dość niewielka, bo przekłada się to na trzy na każde 10 tys. mieszkańców, a dla porównania w Szkocji było to sześć na 10 tys. mieszkańców.

Lecz w szczegółowym raporcie zwrócono uwagę na duże dysproporcje w zależności od wieku, płci i pochodzenia etnicznego. Aż 70 proc. kar nałożono na mężczyzn poniżej 45. roku życia, choć stanowią oni tylko 22 proc. całej populacji. Mężczyźni w przedziale wiekowym 18-34 lata stanowią 14 proc. populacji, ale odpowiadają za 57 proc. wszystkich kar, czyli cztery razy więcej niż wynikałoby to z odsetka jaki stanowią.

Jeśli chodzi o pochodzenie etniczne, to wskaźnik kar nałożonych na białych Brytyjczyków wynosi 2,5 na 10 tys. osób, a na mniejszości etniczne łącznie - 4,0 na 10 tys., przy czym w przypadku osób pochodzenia azjatyckiego jest to 4,7, czarnoskórych - 4,6, osób o mieszanym pochodzeniu 3,1, a innych mniejszości 2,6. To oznacza, że osoby z mniejszości były proporcjonalnie 1,6 razu częściej karane niż biali.

W grupach wiekowych 18-24 lata oraz 25-34 lata mężczyźni wywodzący się z mniejszości etnicznych byli dwukrotnie częściej karani niż biali, ale w przypadku kobiet w tych samych grupach wiekowych już nie zanotowano istotniej dysproporcji między białymi a tymi z mniejszości etnicznych.

Przewodniczący Krajowej Rady Szefów Policji (NPCC) Martin Hewitt zwrócił jednak uwagę, że dane przedstawiają tylko "częściowy obraz", ponieważ "nie pokazują setek tysięcy interakcji ze społeczeństwem, w których interwencja słowna, wyjaśnienie i zachęta były skuteczne i nie było potrzeby nakładania grzywny".

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Author’s Posts