Johnson spędzi wakacje w Szkocji, w tym część na kempingu

Johnson spędzi wakacje w Szkocji, w tym część na kempingu

Brytyjski premier Boris Johnson, który apeluje do rodaków, by w czasie epidemii spędzali wakacje w kraju, sam da przykład i w weekend wyjedzie z rodziną na sześć dni na urlop do Szkocji, z czego część spędzi na kempingu - podał w poniedziałek dziennik "The Sun".

Według gazety Johnson, jego 32-letnia narzeczona Carrie Symonds, ich trzymiesięczny synek Wilfred oraz pies Dilyn będą spędzać wakacje gdzieś w odludnych terenach Szkocji, ale premier cały czas będzie pozostawał w kontakcie z członkami rządu, choć w nieco mniejszym zakresie niż zwykle.

Z uwagi na bezpieczeństwo królowej nie złoży też tradycyjnej wizyty na zamku Balmoral w Szkocji, do którego kilka dni temu - jak co roku w sierpniu - przyjechała Elżbieta II.

Johnson wyjazdem do Szkocji wykorzysta część przysługującego mu urlopu ojcowskiego, którego z powodu trudnej sytuacji epidemicznej nie wziął po narodzinach Wilfreda, tak jak początkowo planował.

W lipcu Johnson publicznie zadeklarował, że spędzi tegoroczne wakacje w kraju i zachęcał do tego rodaków. "Zachęcam ludzi, by nadal myśleli o wspaniałych +staycation+ tutaj. Wszystkie moje najszczęśliwsze wspomnienia z wakacji to wakacje w Wielkiej Brytanii" - mówił brytyjski premier. "Staycation" - termin powstały z połączenia słów "stay" i "vacation" oznacza wakacje spędzone w kraju, co z powodu epidemii i obowiązku poddania się kwarantannie po powrocie z wielu państw, jest wyjątkowo chętnie wybieranym rozwiązaniem przez Brytyjczyków.

Będzie to pierwszy wakacyjny wyjazd Johnsona i Symonds od czasu pobytu w okresie świąteczno-noworocznym na karaibskiej wysepce Mustique.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Obraz Marushka Tziroulnikoff z Pixabay 

Author’s Posts