Dlaczego 365 DNI jest obecnie najgorętszym filmem na Netflix?

NETFLIX  stał się wybawcą podczas izolacji spowodowanej przez koronawirusa, ale zamiast patrzeć na najnowszy serial telewizyjny, jest coś innego, co utrzymało fanów zaintrygowanych, gdy utknęli w domu.

Odkąd „50 Shades of Grey”pojawiło się na scenie, Brytyjczycy byli bardziej skłonni do wypróbowania BDSM w domu - 18 procent twierdzi, że lubi się wiązać - ale ostatnio to właśnie polski film pt. „365 DNI” sprawia, że widzom jeszcze goręcej robi się pod kołnierzem.

„365 DNI” z Michele Morrone i Anną Marią Sieklucką opowiada historię szefa mafii Massimo.

Massimo porywa polską dyrektor sprzedaży Laurę Biel podczas wakacji na Sycylii i daje jej 365 dni na zakochanie się w nim.

Film oparty na książce Blanki Lipińskiej sprawił, że fani poczuli się sfrustrowani seksualnie, a niektórzy nawet ostrzegali widzów serwisu Netflix, że „nie należy go oglądać samemu”.

            Od palących gorących scen seksu po niebezpieczny styl życia Massimo, reporterka gazety „The Sun” Kirsty McCormack przygląda się, dlaczego „365 DNI „ jest obecnie najgorętszą rzeczą w telewizji…

Michele Morrone

Włoski ogier, który gra rolę Massimo, z pewnością cieszy oko i nie boi się błysnąć ciałem.

Dzięki tlącemu się pięknemu wyglądowi i wytatuowanej sylwetce nie trudno zrozumieć, dlaczego został wybrany do tej roli.
            29-letni aktor to słodycz, na którą zasłużył sobie film, a jego występ w scenach seksu jest więcej niż wiarygodny - w rzeczywistości niektórzy widzowie sugerują, że „romps” czyli sceny miłosne muszą być prawdziwe.

Pomimo bycia samolubnym przestępcą, Massimo wypowiada słowa: „Czy zgubiłaś się maleńka?” które wystarczą, aby niejednej kobiecie zrobiło się słabo.
            Oprócz znakomitej gry aktorskiej, Michele jest także piosenkarzem. Wydał swój debiutancki album pt. „Dark Room” w tym roku, a także kilka jego piosenek zostało użytych do filmu „365 DNI”.

            Po obejrzeniu filmu wielu widzów pisało na Twitterze i błagało Michele o ich porwanie,jak również niektórzy nazwali film „pornografią z fabułą”.
            Zaskakujące jest to, że pierwsza scena seksu między Massimo i Laurą pojawia się dopiero w filmie po godzinie, ale budowanie akcji jest więcej niż przyjemne.
            Massimo mówi Laurze,  że nic jej nie zrobi, dopóki ona sama go nie poprosi o to - i  jest całkiem jasne, że to właśnie zrobi.
            Zanim jeszcze dojdzie do „gorących momentów”, widzowie praktycznie sami o nie proszą, ale gdy nadchodzą „te sceny” to nie zawodzą. Ale zanim to nastąpi, są pewne intrygujące sceny z kostką lodu i lepkimi lodami.
W rzeczywistości jest wiele momentów, kiedy widzowie myślą, że Laura w końcu się podda, ale jakoś się opiera.
Najgorętsza scena to ta kiedy Laura postanawia wziąć prysznic, a Massimo dołącza do niej.

Pomimo braku prawdziwego seksu, pełna nagość z przodu i pokazywanie mokrych ciał wystarczy, aby wprowadzić każdego w nastrój.

„365 DNI” robi oczywisty ukłon w stronę S&M, kiedy Massimo przywiązuje Laurę do łóżka za pomocą kajdan i teleskopowej rurki po tym, jak ona próbuje drażnić go w szlafroku.
            W innej scenie Massimo ma Laurę przypiętą pasami w swoim prywatnym odrzutowcu po tym, jak odmawia ona z nim lotu do Rzymu.
            Ze związanymi rękami i owiniętymi wokół siebie kilkoma pasami bezpieczeństwa Massimo kontynuuje krótkie dotykanie jej w intymnych miejscach, ale potem mówi jej: „Musisz zarobić na przyjemność”.

            Kiedy Laura w końcu decyduje się na Massimo i jego boską sylwetkę, jest całkiem oczywiste, że ci dwoje nie zrobią tego w zaciszu własnego łóżka!
            Korzyści jakie płyną z bycia szefem mafii to między innymi zaparkowanie jachtu na środku oceanu i uprawianie seksu na dziobie łodzi na otwartej przestrzeni.

Oprócz gorących scen z jachtu,  para robi to również przy oknie w luksusowym apartamencie w Warszawie i cieszy się bardzo parną sesją na umywalce w łazience.

            Chociaż w ostatnich scenach nie ma pełnej nagości, są one równie gorące i udowadniają, jaka silna jest chemia między tymi dwoma nieznajomymi.

Oprócz oszałamiających lokalizacji, budujacego napięcia i seksownych włoskich akcentów jest jeszcze coś, co sprawia, że „365 DNI” jest naprawdę gorącym filmem - bielizna.
            Bez względu na to, czy są to staniki w stylu „bondage” czy jedwabne szlafrok, Laura zawsze dobrze wygląda.
Więc na co czekasz? Niezależnie od tego, czy jesteś singlem, czy masz żonę lub męża,  gwarantujemy, że nie pożałujesz obejrzenia tej naprawdę seksownej opowieści o seksie, władzy i gangsterach, mówi reporterka „The Sun”.

Author’s Posts