Pedofile i gwałciciele bez żadnego nadzoru – “mają prawo do prywatności”

Dokładnie 679 nazwisk – w tym 170 należących do gwałcicieli i 157 pedofilów – zostało usuniętych ze specjalnego policyjnego rejestru, w którym zbierane są dane o przestępcach seksualnych. Mieli oni figurować w tej ewidencji tak długo, jak będą żyli, jednak postanowiono inaczej ze względu na ochronę ich praw człowieka.
W 2012 do sądu wpłynął grupowy wniosek, w którym 1289 osób żądało usunięcia ich danych z rzeczonego rejestru. Połowie z nich się udało, bowiem Sąd Najwyższy uznał, że zgodnie z Europejską Konwencją Praw Człowieka mają oni „prawo do prywatności”. Warto tutaj nadmienić, iż wśród nich były osoby, które dopuściły się gwałtu na dzieciach, dokonywały aktów kazirodztwa czy też rozprowadzały dziecięcą pornografię w internecie.
Założyciel stowarzyszenia National Victims Association David Hines zwraca uwagę, że ci przestępcy będą poruszali się po ulicach naszych miast całkowicie anonimowo i bez żadnej kontroli. -„Moim zdaniem ich nazwiska powinny pozostać w rejestrze. Decyzja Sądu szkodzi bezpieczeństwu publicznemu” – skomentował wyrok. Oczywiście decyzja sądu spotkała się również z ogromnym oburzeniem wśród rodzin ofiar.

Author’s Posts