Blackpool/ Dziewięcioletni chłopiec zmarł po uderzeniu pioruna.
Zmarł dziewięciolatek, który został uderzony piorunem podczas burzy w Blackpool.
Chłopiec brał udział w treningu piłkarskim na końcu School Road w South Shore. We wtorek około godziny 17.05 został porażony piorunem.
Na miejsce zdarzenia wezwano policję, pogotowie ratunkowe i pogotowie lotnicze, które zabrało go do szpitala, gdzie niestety zmarł.
Rzecznik policji powiedział: „Dziewięcioletni chłopiec zmarł w następstwie uderzenia pioruna. Mimo wszystko prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie. Nasze myśli są z chłopcem i jego rodziną”.
W oświadczeniu opublikowanym w Internecie klub piłkarski Spirit of Youth Junior napisał: „Z wielkim żalem musimy przekazać wiadomość, że młody chłopak, w którego wczoraj wieczorem uderzył piorun, niestety zmarł. Jesteśmy mocno związani z lokalną społecznością i udzielimy wszelkiej niezbędnej pomocy rodzinie i tym, którzy byli z nim w tym czasie”.
Każdy, kto ma informacje o incydencie lub kto był jego świadkiem i nie rozmawiał jeszcze z policją, proszony jest o telefon pod 101 i podanie numeru sprawy 1169 z 11 maja.