Matt Metal


Matt Metal


W. Brytania/ Szefowa MSW: sposób dostania się do kraju będzie wpływał na status azylanta

twitter.com/pritipatel

To, czy osoby ubiegające się o azyl w Wielkiej Brytanii przybyły do niej legalnie, czy nielegalnie, będzie wpływało na decyzję o jego przyznaniu, a także na późniejszy ich status prawny - zapowiedziała w środę brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel.

Przedstawiła ona plany reformy systemu azylowego, mającej zapewnić, by azyl otrzymywały osoby, które najbardziej go potrzebują, a nie te, które mają możliwość zapłacenia gangom przestępczym za ich przeszmuglowanie do Wielkiej Brytanii. Jak przekonywała, pomoże to rozbić model biznesowy, z którego profity czerpią przemytnicy.

"Gdy ludzie umierają, mamy obowiązek działać. Ludzie umierają - na morzu, w ciężarówkach i kontenerach transportowych - powierzając swoje życie w ręce gangów przestępczych, które ułatwiają nielegalne podróże do Wielkiej Brytanii. Aby powstrzymać te zgony, musimy powstrzymać handel ludźmi, który je powoduje" - mówiła Patel w Izbie Gmin.

Przywołała dane, według których w 2021 roku na próbie dostania się przez kanał La Manche w pontonach lub małych łodziach schwytano 8500 osób, z czego 87 proc. to mężczyźni, a 74 proc. była w wieku 18-39 lat. "Powinniśmy zadać sobie pytanie, gdzie są te bezbronne kobiety i dzieci, które ten system powinien chronić?" - wskazywała.

Patel zapowiedziała, że nowemu systemowi azylowemu będą przyświecały trzy sprawiedliwe, ale twarde zasady. Będą to zwiększenie sprawiedliwości systemu, tak aby azyl otrzymywały osoby, które naprawdę tego potrzebują, zniechęcanie do nielegalnego przyjazdu do Wielkiej Brytanii poprzez rozbicie obecnego modelu biznesowego oraz łatwiejsze usuwanie z kraju tych osób, które nie mają prawa w nim przebywać.

Zgodnie z propozycjami, to czy dana osoba wjedzie do Wielkiej Brytanii legalnie czy nielegalnie, będzie miało wpływ na to, jak potoczy się jej postępowanie azylowe oraz na jej status w kraju, jeśli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie.

Osoby przybywające w ramach oficjalnego rządowego programu przesiedleń otrzymają od razu po przyjeździe bezterminowe pozwolenie na pobyt, a nie czasowe, jak to jest obecnie. Natomiast osoby przybywające przez inne bezpieczne kraje otrzymają nowy "status ochrony tymczasowej" zamiast automatycznego prawa do osiedlenia się, a także będą miały ograniczone prawa do łączenia rodzin i ograniczony dostęp do świadczeń.

Patel przyrzekła, że rząd dołoży wszelkich starań, aby usunąć tych, którzy dostali się do Wielkiej Brytanii nielegalnie, podróżując przez inny kraj, w którym mogliby ubiegać się o azyl. Jeśli nie będzie to możliwe, to osoby, które wjechały do Wielkiej Brytanii nielegalnie i złożyły wniosek o azyl, nie będą już miały takich samych uprawnień jak ci, którzy przybyli legalnie.

Wskazała na przykład osób ubiegających się o azyl, które przedostają się przez kanał La Manche, zazwyczaj za pośrednictwem przemytników ludzi, choć mają możliwość ubiegania się o azyl we Francji. "Jeśli nielegalnie dostają się do Wielkiej Brytanii przez bezpieczny kraj, w którym mogliby ubiegać się o azyl, nie szukają schronienia przed nieuchronnym niebezpieczeństwem, co jest ideą systemu azylowego, ale wybierają sobie Wielką Brytanię jako preferowany cel podróży" - wskazywała. Podkreśliła, że robią to kosztem tych ludzi, którzy naprawdę nie mają dokąd pójść.

W ramach reformy systemu azylowego zmieniony zostanie również proces postępowania przed sądami, aby przyspieszyć deportacje i ograniczyć skalę wielokrotnie składanych przez prawników odwołań, których jedynym celem jest przeciąganie deportacji. Zwiększone zostaną kary za przemyt ludzi, za co będzie grozić nawet dożywocie, a także dla osób z przeszłością kryminalną, które po deportacji z Wielkiej Brytanii będą usiłowały do niej powrócić, oraz dla osób, które bezpodstawnie twierdzą, że są niepełnoletnie.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Author’s Posts