Matt Metal


Matt Metal


W. Brytania/ Rząd redukuje sztandarowy plan budowy szybkiej kolei na północ

twitter.com/HS2ltd

Brytyjski rząd znacząco zredukował w czwartek swój sztandarowy projekt infrastrukturalny - plan budowy szybkiej kolei HS2, łączącej Londyn z północną Anglii. Jedna z jej dwóch odnóg, która miała prowadzić do Leeds, nie powstanie.

Linia kolei dużych prędkości ma najpierw połączyć Londyn z Birmingham, a w drugiej fazie miała zostać pociągnięta dalej dwiema odnogami - do Manchesteru i Leeds. Dodatkowo miała powstać linia szybkiej kolei, Northern Powerhouse Rail (NPR), łącząca dwa najważniejsze miasta na północy Anglii - Manchester i Leeds.

Jednak w czwartek minister transportu Grant Shapps poinformował, że projekt "został odchudzony" i ani wschodnia odnoga HS2, ani NPR nie powstaną. Zamiast tego, zmodernizowana i rozbudowana zostanie istniejąca sieć kolejowa na tych obszarach.

Jak przekonuje rząd, dzięki temu poprawa połączeń z północą Anglii nastąpi znacznie szybkiej, będzie przeprowadzona niższym kosztem i bez zbyt dużej ingerencji w środowisko naturalne. Wskazuje, że będzie więcej pociągów, a pomiędzy niektórymi miastami czas podróży skróci się nawet bardziej, niż byłoby to w przypadku HS2.

Jeszcze na początku zeszłego roku ten sam rząd przekonywał, że HS2 da niezbędny impuls do rozwoju zaniedbanej północy Anglii, a tym samym projekt ten został filarem sztandarowej obietnicy premiera Borisa Johnsona, jaką jest wyrównywanie szans życiowych między poszczególnymi częściami kraju. Stąd też opozycja skwapliwie wykorzystała dokonaną przez rząd zmianę planów do zarzucenia Johnsonowi, że po raz kolejny nie dotrzymuje składanych obietnic.

Ostateczna decyzja o budowie HS2 podjęta została w lutym 2020 r., czyli tuż przed tym, jak epidemia koronawirusa stała się globalną pandemią, a podjęte w odpowiedzi działania mocno nadwyrężyły brytyjski budżet.

Jeszcze na długo przed pandemią koszty budowy HS2 powodowały duże kontrowersje i wątpliwości, czy aby na pewno ta inwestycja ma uzasadnienie. W początkowej fazie projektu, w styczniu 2011 r. szacowano, że całość przedsięwzięcia będzie kosztowała 32,6 mld funtów. W 2017 roku, gdy projekt został zaaprobowany przez parlament i ruszyły wstępne prace, budżet ustalono na 56 mld. We wrześniu 2019 roku rząd oceniał, że koszty budowy zamkną się w kwocie 81-88 mld, zaś według rządowego raportu ze stycznia 2020 r., istniało "znaczące ryzyko", że wzrosną one do 106 mld.

Druga sprawa, przez którą HS2 budzi kontrowersje, to coraz bardziej oddalający się planowany termin ukończenia. Według pierwotnych założeń, pierwszy odcinek miał zostać zbudowany do 2026 r., zaś dalsze odnogi - do 2032-33. Do niedawna obowiązywała wersja, że pociągi na pierwszym odcinku pojadą najwcześniej w latach 2028-2031, zaś druga faza powstanie do 2035-2040 r. Ale ostatnio terminem ukończenia całej inwestycji stał się początek lat 40.

Trzecim punktem budzącym wątpliwości była kwestia potencjalnych szkód dla środowiska naturalnego, związanych z koniecznością wycinki lasów czy prowadzenia torów przez tereny cenne przyrodniczo.

Przedstawiona w czwartek wersja rozwoju sieci kolejowej, która zakłada budowę tylko zachodniej odnogi HS2 oraz rozbudowę i modernizację połączeń w miejsce wschodniej odnogi i NPR, ma kosztować 96 mld funtów.

(PAP)

Author’s Posts