Matt Metal


Matt Metal


Raport: brytyjskie plany dot. autonomii jazdy zagrażają bezpieczeństwu na drogach

Photo 93837948 © One Photo | Dreamstime.com

Jeśli brytyjski rząd dopuści samochody autonomiczne do ruchu od przyszłego roku, będzie to stanowiło zagrożenie dla innych użytkowników dróg - ocenia w nowym raporcie Thatcham Research, firma badawcza finansowana przez ubezpieczycieli ze Zjednoczonego Królestwa.

Ubezpieczyciele odnoszą się do trwających do wtorku konsultacji rządu Wielkiej Brytanii prowadzonych w sprawie ewentualnego dopuszczenia pojazdów zrobotyzowanych do ruchu. Jak odnotowuje agencja Reutera, władze Zjednoczonego Królestwa rozpatrują m.in. możliwość, by od 2021 r. wydzielić na krajowych autostradach pas na użytek samochodów z systemami zautomatyzowanej jazdy. Korzystający z nich kierowcy mogliby zatem zdjąć ręce z kierownicy.

Thatcham Research krytycznie ocenia te plany. Zdaniem autorów raportu obecnie dostępne systemy zaawansowanego wspomagania kierowcy - wbrew zapewnieniom ich producentów - pozostają niedoskonałe i nie mogą się równać z nadzorem człowieka. Badacze podkreślają przy tym zarówno niedostatki techniczne oferowanych rozwiązań mające znaczenie dla bezpieczeństwa (np. niezdolność samochodów do zaobserwowania niespodziewanych przeszkód na drodze), jak i wyzwania prawne i praktyczne związane z funkcjonowaniem pojazdów zautonomizowanych.

"Nie ufamy, aby technologia ta odpowiadała temu, co zrobią z nią i jak będą z niej korzystali ludzie" - podsumowuje stanowisko organizacji jej dyrektor ds. badań Matthew Avery w komentarzu przytaczanym przez Reutera.

Według Avery'ego problemem jest już samo nazewnictwo. Jak wskazuje, obecnie dostępne obecnie systemy jedynie "wspomagają" kierowanie pojazdem, a nie naprawdę "automatyzują" ten proces - tymczasem bywają mylnie charakteryzowane właśnie w taki sposób. Zdaniem badacza wprowadza to kierowców w błąd i może prowadzić do ryzykownych zachowań, w tym nawet przesiadania się zza kierownicy w przekonaniu, że pojazd zdolny jest do w pełni samodzielnej jazdy po drodze.

Brytyjscy analitycy nie są osamotnieni w swoich opiniach. Jeszcze w lipcu sąd w Monachium orzekł, że sposób, w jaki Tesla przedstawiała w swoich reklamach funkcjonowanie własnego systemu Autopilot, wprowadzał nabywców w błąd. Także niezależna europejska organizacja oceny bezpieczeństwa pojazdów Euro NCAP na początku października wskazała na ryzyko związane ze słabym (poniżej 37/100 punktów) wynikiem systemu Tesli w kategorii "zaangażowanie kierowcy". Do podobnych wniosków doszli wcześniej także analizujący to zagadnienie badacze w Stanach Zjednoczonych.

Z perspektywy ubezpieczycieli, którzy finansują Thatcham Research, oprócz samego bezpieczeństwa szczególnie istotna jest kwestia odpowiedzialności prawnej za ewentualny wypadek. Jak wskazuje Reuters, jeżeli osoba siedząca za kierownicą nie kontroluje pojazdu, powinna być uznawana za pasażera. To zaś może oznaczać dla firm z branży ubezpieczeniowej konieczność wypłacania wyższych kwot, co pociągałoby za sobą również podniesienie składek.

Według Avery'ego prawdziwe "systemy autonomicznej jazdy" zdolne do obsługiwania jazdy po autostradzie będą dostępne dopiero w przeciągu ok. pięciu lat. (PAP)

 

Author’s Posts