Matt Metal


Matt Metal


Iwona Siemaszko z Polskiej Szkoły w High Wycombe uhonorowana Złotą Odznaką Polskiej Macierzy Szkolnej w Wielkiej Brytanii

Previous Next

W świecie rosnącej intersekcjonalności i różnorodności nie jest już rzadkością spotykanie dzieci o różnym pochodzeniu etnicznym lub wychowaniu, i niekoniecznie jest to cecha negatywna. Dzieci, które dorastały w środowisku, w którym miały kontakt z kilkoma różnymi językami, mają przed sobą wyjątkową ścieżkę rozwoju edukacyjnego i społecznego. Narażenie na taką różnorodność w młodym wieku może być niezwykle korzystne w tworzeniu otwartej i zróżnicowanej młodzieży, ale jednocześnie dezorientować dziecko, powodując brak poczucia tożsamości i przynależności. Nauka języka ojczystego, szczególnie we wczesnych latach życia, zdecydowanie przeciwdziała temu zjawisku, dlatego też polskie szkoły na emigracji pełnią niezwykle ważną funkcję w procesie rozwoju poznawczego i emocjonalnego dzieci wychowujących się za granicą.

Iwona Siemaszko z High Wycombe swoją posługę na rzecz edukacji polonijnej pełni od ponad trzydziestu lat. W przyszłą sobotę tj. 12 listopada 2022 z rąk prezes Polskiej Macierzy Szkolnej, pani Elżbiety Barras, odbierze Złotą Odznakę i Medal Komisji Edukacji Narodowej.

Podobno jesteś skazana na bycie nauczycielką…

To prawda. Rodzice oraz troje z czworga rodzeństwa byli lub są jeszcze nauczycielami. Ponadto, gdy się urodziłam, zostałam wprost ze szpitala przewieziona do szkoły, w której moja rodzina miała wydzieloną część na tzw. mieszkanie służbowe. (uśmiech!)

Jak przebiegała twoja kariera zawodowa?

Po zdobyciu wykształcenia pedagogicznego przez sześć lat pracowałam w szkole, w której się “wychowałam” – rodzinnej i kameralnej placówce w małej miejscowości położonej w województwie lubuskim.

W jaki sposób znalazłaś się na emigracji?

Mój mąż jest Brytyjczykiem, a poznałam go właśnie w Polsce, ponieważ ma polskie korzenie i przyjeżdżał odwiedzać swoich kuzynów. Mieszkali oni tam, gdzie ja pracowałam. Wkrótce po naszym ślubie wyjechałam do Wielkiej Brytanii.

Z Polską Szkołą w High Wycombe im. św. St. Kostki jesteś związana od wielu lat…

Tak. Propozycję dołączenia do grona pedagogicznego otrzymałam pół roku po przyjściu na świat mojego młodszego syna. Od razu wiedziałam, że tej propozycji nie mogę odrzucić. Nie pozwalało na to moje nauczycielskie serce. Realizując moją pasję przez kolejne, długie lata, zawsze czułam wsparcie męża i całej rodziny, a także społeczności szkolnej. Przez jedenaście lat byłam dyrektorem Polskiej Szkoły w High Wycombe.

Wkrótce odbierzesz prestiżową nagrodę za pełnioną posługę w szkolnictwie polonijnym. Jakie to uczucie?

Przepełnia mnie radość i wdzięczność, ponieważ nie każdy ma szczęście robić to, co kocha, oraz być za to wielce docenionym. Dziękuję!

Chciałabym zapytać jeszcze o muzykę w Twoim życiu. Masz piękny głos, grasz na gitarze – musi kryć się za tym jakaś historia.

Już we wczesnym dzieciństwie śpiewałam… do skakanki. Była moim pierwszym mikrofonem. Konstruowałam też przeróżne instrumenty muzyczne. W późniejszym czasie występowałam na szkolnych (i nie tylko) scenach. Śpiewałam solo, w zespołach i byłam członkinią chóru. Ostatecznie moją miłość do muzyki ugruntowały studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze na kierunku wychowania muzycznego.

Dziękuję za rozmowę!

autor: Agnieszka Kuchnia-Wołosiewicz

Author’s Posts