Wprowadzono zmiany w rozkładzie jazdy, zwiększono siły policyjne, a niektóre pociągi nie będą zatrzymywać się na stacji Canning Town. Wszystko po to aby zapobiec powtórzeniu się przepełnienia metra, powiedział dziś minister transportu Grant Shapps.

Wezwano również firmy budowlane do rozłożenia czasu rozpoczęcia pracy, aby uniknąć konieczności podróżowania tak wielu budowniczych w tym samym czasie.

W mediach społecznościowych pojawił się materiał filmowy przedstawiający wypełnioną platformę na stacji, budzący obawy co do skuteczności wprowadzonych ograniczeń.

Minister Shapps powiedział dla ITV Good Morning Britain: „Widziałem wczoraj film z przepełnioną stacją Canning Town. Oczywiście jest to bezpośredni problem Transport for London. Ale natychmiast jak to zobaczyłem, skontaktowałem się z Peterem Hendy, który jest przewodniczącym Network Rail, i poprosiłem go, aby jak najszybciej znalazł rozwiązanie tego problemu”.

Dziś rozkłady jazdy zostały zmienione, niektóre pociągi nie będą się zatrzymywać, aby zapobiec przepełnieniu. Pociągi c2c, które wjeżdżają do Canning Town, mają pozmieniane rozkłady jazdy.

O pomoc poproszono także brytyjską policję transportową.

Także firmy budowlane, których wielu pracowników widać na filmie, zostały poproszone o zmiany czasów rozpoczęcia pracy.

Canning Town, która znajduje się w jednym z najbardziej zaniedbanych obszarów stolicy służy jako główna stacja przesiadkowa dla budowniczych i pracowników dojeżdżających do centrum Londynu.

Transport for London podał w czwartek, że duża liczba ludzi tłoczących się w pociągach na stacji metra Canning Town była spowodowana awarią pociągu i nieobecnością personelu.

Grant Shapps powiedział także, że dostępne są aplikacje umożliwiające sprawdzenie, jak ruchliwe są węzły komunikacyjne.