Burmistrz Liverpoolu Joe Anderson został aresztowany w piątek wraz z czterema innymi mężczyznami w ramach śledztwa dotyczącego transakcji budowlanych w mieście. Jak podaje policja, Joe Anderson usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej korupcji i zastraszaniu świadków. W sobotę został zwolniony za kaucją.

Policja Merseyside oświadczyła w sobotę: „Możemy potwierdzić, że pięć osób aresztowanych w związku z przestępstwami przekupstwa i zastraszania świadków, w ramach śledztwa w sprawie kontraktów budowlanych i deweloperskich w Liverpoolu, zostało zwolnionych za kaucją”.

Rada Miejska Liverpoolu oświadczyła w piątek, że współpracuje z policją Merseyside w toczącym się dochodzeniu, ale nie będzie publicznie komentować sprawy. Politycy opozycji w Liverpoolu wezwali Andersona do rezygnacji z roli burmistrza na czas śledztwa. Krótko po aresztowaniu Joe Anderson został zawieszony w Partii Pracy.

Anderson został wybrany na burmistrza Liverpoolu w 2012 roku, a w radzie miejskiej zasiadał od 1998 roku. W bieżącym roku stał się postacią znaną w całym kraju, ponieważ często pojawiał się w mediach podczas pandemii, m.in. przez to, że Liverpool był jednym z miast najbardziej dotkniętych zachorowaniami. Joe Anderson doznał także osobistej tragedii w październiku, kiedy jego starszy brat, Bill, w wieku 70 lat zmarł z powodu Covid-19.

Po zwolnieniu z aresztu burmistrz wydał krótkie oświadczenie: „Zostałem aresztowany w ramach operacji Aloft w piątek 4 grudnia i byłem przesłuchiwany przez sześć godzin. W pełni współpracowałem z policją Merseyside i nadal będę współpracował. W weekend będę rozmawiał z moimi kolegami z rady miejskiej, aby upewnić się, że będą podejmowane właściwe czynności w związku z wyzwaniami, przed którymi stoi nasze miasto przez pandemię Covid. Popieram decyzję Partii Pracy o zastosowaniu zawieszenia administracyjnego na czas trwania dochodzenia”.