Matt Metal


Matt Metal


Brak zapasów środków ochrony osobistej kosztował 10 mld funtów

Obraz Klaus Hausmann z Pixabay

Z powodu niewystarczających zapasów i gwałtownego wzrostu cen po wybuchu pandemii Covid-19 Wielka Brytania wydała na ich zakup pięć razy więcej, niż wydałaby przed pandemią, co oznacza dodatkowe 10 miliardów funtów - poinformowało w środę Krajowe Biuro Audytorskie (NAO).

Jak wskazuje opublikowany raport, zapasy środków ochrony osobistej dla służby zdrowia i innych kluczowych pracowników były przygotowane na wypadek pandemii grypy i nie było w nich niektórych elementów niezbędnych do ochrony przed Covid-19, co oznaczało, że rząd musiał pospiesznie uzupełniać zapasy przy gwałtownie rosnących cenach.

Po wybuchu pandemii, wskutek ogromnego popytu w skali świata i niewystarczającej podaży, wzrosły ceny wszystkich typów środków ochrony osobistej, w tym np. masek ochronnych o 166 proc., a worków do transportu zwłok - o 1310 proc.

W efekcie w okresie od lutego do lipca włącznie na 32 miliardy sztuk środków ochrony osobistej brytyjski rząd wydał 12,5 miliardów funtów. Gdyby te same produkty kupione zostały w 2019 r., kosztowałoby to 2,5 mld funtów. Tymczasem w analogicznym okresie 2019 r. kupiono 1,3 mld sztuk za 28,9 milionów funtów.

"Ponieważ zapasy środków ochrony osobistej były niewystarczające na wypadek pandemii, rząd musiał podjąć pilne działania w celu zwiększenia dostaw. Gdy dostrzegł powagę sytuacji, cena środków ochrony osobistej była drastycznie wyższa, a samo to kosztowało podatnika około 10 mld funtów" - oświadczył szef NAO Gareth Davies.

W raporcie wskazano też, że wyższa cena, którą trzeba było zapłacić, nie rozwiązała problemu z podażą, bo spośród 32 miliardów sztuk środków ochrony osobistej zamówionych w okresie od lutego do lipca, tylko 2,6 mld dostarczono w tym okresie do placówek na pierwszej linii walki z pandemią. W kwietniu i maju popyt był tak wysoki, że w przypadku większości rodzajów sprzętu ochrony osobistej poziom zapasów był znikomy. Sytuacja poprawiła się pod koniec września, a obecnie udało się zgromadzić zapasy na cztery miesiące.

Stwierdzono też, że w wyniku pospiesznego uzupełniania zapasów kupiono setki milionów sztuk środków ochrony osobistej, które nie mogły być użyte, bo termin ich ważności już minął lub nie spełniały obecnych standardów bezpieczeństwa.

Odpowiadając na zarzuty NAO, ministerstwo zdrowia oświadczyło, że tylko 0,49 proc. ze wszystkich zakupionych i sprawdzonych dotychczas środków ochrony osobistej nie nadaje się do użytku. "Jak stwierdzono w sprawozdaniu NAO, w czasie tej bezprecedensowej pandemii, dzięki herkulesowym wysiłkom rządu, NHS (publicznej służby zdrowia - PAP), sił zbrojnych, urzędników służby cywilnej i przemysłu, wszyscy skontrolowani dostawcy świadczeń medycznych +zawsze byli w stanie uzyskać to, czego potrzebowali, na czas+" - podkreśliło ministerstwo.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Author’s Posts