Konfederacja Lewiatan: firmy chcą mieć prawo do badania trzeźwości pracowników

ID 145871441 © Maxopphoto | Dreamstime.com

Pracodawca powinien mieć możliwość stwierdzenia stężenia alkoholu, a nie tylko jego obecności u pracownika - uważa ekspertka Konfederacji Lewiatan Monika Fedorczuk. Jak dodała, należy wydłużyć czas przechowywania informacji wskazującej na obecność alkoholu w organizmie pracownika.

Konfederacja Lewiatan we wtorkowej informacji prasowej przypomniała, że obecnie pracodawcy nie są uprawnieni do samodzielnego i wyrywkowego badania trzeźwości pracowników. Nie mogą też przeprowadzać kontroli na obecność innych substancji podobnych do alkoholu; w takich sytuacjach najczęściej wzywają policję. Jak dodano, nowe przepisy mają im umożliwić prowadzenie takich kontroli.

"Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii zaproponowało zmiany w Kodeksie pracy oraz ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi dotyczące badania trzeźwości pracowników. Wychodzą one naprzeciw postulatom pracodawców, ale niektóre szczegółowe przepisy, np. związane z niedopuszczaniem do pracy czy przechowywaniem informacji o badaniu trzeźwości, wymagają jeszcze doprecyzowania" – uważa Konfederacja Lewiatan.

Zdaniem ekspertki ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan Moniki Fedorczuk, duża część przedsiębiorców, mając na uwadze prace wymagające sprawności psychofizycznej, oczekuje prawa do niedopuszczania do pracy osób, u których stwierdzono obecność alkoholu, według zasady "zero tolerancji".

"W takim przypadku wystarczające do odsunięcia od pracy powinno być stwierdzenie jakiejkolwiek obecności alkoholu we krwi, co wynikałoby z przepisów wewnątrzzakładowych. Pracodawca powinien mieć możliwość stwierdzenia stężenia alkoholu/środków, a nie tylko ich obecności" - uważa cytowana w informacji prasowej Fedorczuk.

Konfederacja Lewiatan postuluje określenie innego sposobu przechowywania informacji na temat spożycia alkoholu niż akta osobowe, a także wydłużenie okresu przechowywania informacji wskazującej na obecność alkoholu w organizmie pracownika.

"Biorąc pod uwagę 3-letni okres przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy, a informacja może stanowić dowód w postępowaniu, np. w zakresie niedopuszczenia pracownika do wykonywania pracy bez zachowania prawa do wynagrodzenia, pracodawca powinien celem zabezpieczenia dowodów przechowywać te informacje, co najmniej, do czasu przedawnienia ewentualnych roszczeń z tego tytułu" - wyjaśniono.

W ocenie ekspertki, przekazanie pracownikowi informacji o badaniu trzeźwości w formie pisemnej jest "zbędnym formalizmem". "W zupełności wystarczy forma elektroniczna. Istotą jest to, by pracownikowi zasady te zostały przekazane w taki sposób, by mógł się z nimi zapoznać. Pracodawca powinien mieć możliwość elastycznego podejścia do obowiązku informacyjnego, zwłaszcza wówczas, gdy zatrudnia kilka tysięcy pracowników a jego działalność ma charakter rozproszony. W przypadku firm zatrudniających kilkanaście tysięcy pracowników oznacza to drukowanie kilkunastu tysięcy kilkunastostronicowych dokumentów" – dodała Fedorczuk.

Pod koniec maja na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt nowelizacji Kodeksu Pracy i ustawy o wychowaniu w trzeźwości opracowany przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

Zgodnie z nim, pracodawca będzie mógł przeprowadzać prewencyjną, wyrywkową kontrolę pracowników na obecność alkoholu lub narkotyków. Jak podano w uzasadnieniu, obecnie trzeźwość pracowników można sprawdzać tylko w sytuacji, gdy łącznie są spełnione dwa warunki: badanie odbywa się na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnionej lub pracownika, co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że spożywał alkohol w czasie pracy lub stawił się do niej w stanie po użyciu alkoholu, oraz badanie trzeźwości przeprowadza policja, a zabiegu pobrania krwi dokonuje osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Zaznaczono, że obecnie nie ma też w ogóle regulacji dotyczących badań pracowników na obecność narkotyków i niedopuszczenia pracownika do pracy z powodu uzasadnionego podejrzenia, że znajduje się pod ich wpływem.

Projekt ustawy zakłada, że pracodawca będzie ustalał grupę lub grupy pracowników objętych kontrolą w układzie zbiorowym pracy, w regulaminie pracy lub w obwieszczeniu. O wprowadzeniu kontroli pracodawca będzie musiał poinformować pracowników nie później niż dwa tygodnie przed rozpoczęciem jej przeprowadzania.

W dokumentach wewnątrzzakładowych pracodawca określi metodę i sposób przeprowadzania kontroli: z jakiego rodzaju urządzenia będzie korzystał (np. czy będzie to alkomat ustnikowy czy bezustnikowy bądź bramka z alkomatem), a także czy będzie codziennie przeprowadzał kontrolę wszystkich pracowników, czy jedynie ich części (np. rotacyjnie). Pracodawca ma też określić czas przeprowadzania kontroli: czy będzie jej dokonywał jedynie przed rozpoczęciem przez pracowników wykonywania pracy w danym dniu, czy również w czasie pracy. (PAP)

Author’s Posts