Polak został uznany winnym gwałtu i zamordowania studentki Uniwersytetu Hull, Libby Squire.

Według oskarżenia 26 letni Paweł Relowicz. zgwałcił 21-latkę na boisku w Hull, po czym wyrzucił ją do rzeki.

Libby Squire zaginęła w nocy 1 lutego 2019 roku, a jej ciało znaleziono prawie siedem tygodni później w ujściu rzeki Humber.

Pawel R., ojciec dwojga dzieci, zaczepił studentkę drugiego roku filozofii, gdy ta w stanie upojenia alkoholowego, błąkała się po okolicy Beverley Road w Hull.

Został on w czwartek uznany za winnego po tym, jak ława przysięgłych złożona z pięciu mężczyzn i siedmiu kobiet usłyszała masę poszlak łączących oskarżonego ze zniknięciem ofiary, mimo że patolodzy nie byli w stanie określić, w jaki sposób ta zmarła.

Libby Squire  feralnego wieczoru wyszła z przyjaciółmi do klubu, ale była tak pijana, że ​​odmówiono jej wstępu.

Jej przyjaciele zapłacili taksówkarzowi, żeby ja zawiózł do domu. Niestety ofiara zamiast pójść do niego błąkała się po okolicy, aż spotkała Pawła R.

Oskarżony powiedział ławie przysięgłych, że nie zabił Libby Squire i uprawiał z nią seks na Oak Road za obopólną zgodą. Twierdził też, że ofiara po odbyciu stosunku, opuściła jego auto.

Przyznał się też do serii, które jego adwokat nazwał „dziwnymi” przestępstwami seksualnymi w miesiącach poprzedzających tę noc, i przyznał, że oglądał porno i masturbował się na ulicy w kilka godzin po tym, jak uprawiał seks ze studentką. Był też już skazany za podglądanie i włamanie na tle seksualnym.

Adwokat oskarżonego powiedział, że nie ma dowodów na to, że Paweł R. zabił ofiarę.

Patolog sądowy stwierdził , że nie może ustalić przyczyny śmierci pani Squire z powodu czasu, jaki przebywała w wodzie.